Gdy we wrześniu 2014 roku PKP przekazało okolicznym samorządom tereny kolejowe wąskotorówki wydawało się, że będzie tylko lepiej, cokolwiek by to miało znaczyć. Tak jednak nie jest. Samorządy nie potrafią (a może nie chcą?) porozumieć się w sprawach organizacyjnych. Mijają lata, a sytuacja kolejki wąskotorowej staje się coraz bardziej skomplikowana. Nie ma planów rozwoju, więc i nie ma remontów na całej linii oraz inwestycji. Wszystko sprowadza się do utrzymania w sprawności technicznej odcinka z Piaseczna do Tarczyna. Za to przyroda i złomiarze robią swoje.
Ze stacji Tarczyn wybrałem się na krótki rekonesans wzdłuż torów w stronę Grójca. Planów nie miałem zbyt wielkich, bo tylko dotarcie do wiaduktu esełki nad torem wąskotorówki. To tylko 1 km od stacji Tarczyn, ale sporo można zobaczyć. Droga ze stacji wiedzie ulicą Długą. Potem przecinamy ulicę Piaseczyńską i wzdłuż torów docieramy do mostu kolejowego nad Tarczynką. Następnie trochę zygzakowania ulicami: Polną, Słoneczną i Leśną i już jesteśmy w ... lesie. Dotarcie do wąskiego toru nie sprawia większego problemu. Idąc torowiskiem w kierunku południowym docieramy do wiaduktu w LK nr 12 (50,7 km), który zlokalizowany jest nad torem wąskotorówki.
Obecnie to miejsce bardzo zarośnięte. Przyroda pokazuje swoją siłę i determinację w odbieraniu tego, co zabrał jej człowiek. Na odcinku Tarczyn - Grójec nikt już nie dba o torowisko. Nikt nie odchwaszcza. Nikt nie patroluje. Można odnieść wrażenie, że ostatni pociąg przejechał tędy bardzo dawno temu. I to jest fakt! Po raz ostatni widziano rozkładowy pociąg pod wiaduktem esełki, gdy wracał z Grójca do Piaseczna 3 października 2010 roku. Był to pociąg prowadzony przez lokomotywę Lxd2-465 w składzie: 4 doczepy rumuńskie, wagon Kdxh, wagon salonka Wernigerode. Pociag wyruszył z Piaseczna o godz. 10, a o godz. 12:10 był u celu podróży [1].
W sumie pociągi turystyczne z Piaseczna do Grójca nie najeździły się zbyt długo. Rozpoczęcie ruchu pociągów turystycznych do Grójca miało miejsce 23 sierpnia 2009. Na wiosnę 2011 roku w związku ze złym stanem technicznym mostów, szlak Tarczyn - Grójec został całkowicie zamknięty dla ruchu pociągów z wyjątkiem jazdy drezynami. Po zaprzestaniu ruchu pociągów rozkładowych do Grójca pojawiła się jeszcze na tym odcinku drezyna Wmc-159 z Piaseczna. Ostatni pociąg techniczny złożony z lokomotywy Lxd2 oraz wagonu typu Kdxh przejechał tędy w lecie 2012 roku, ale dojechał zaledwie 2 km za stację Tarczyn [2]. Od tego czasu słychać pod wiaduktem tylko stukot kół pociągów towarowych przejeżdżających po torach esełki.
Na jednym z poniższych zdjęć, zrobionych z południowej strony wiaduktu, widać gęsto zarośnięty las. Tak obecnie wygląda fragment leśnego torowisko patrząc w stronę Grójca. Nie widać szyn? Hmm... nie widać, bo ich tam nie ma od kilku lat...
Czy jest więc szansa, aby pociągi pojechały w przyszłości do Grójca? Szczerze w to wątpię!
____________________
Znajdziesz też w magazynie TOROWY 2/2019
/ zdjęcia z 16 lipca 2017 roku /
Bibliografia:
[1] Świat kolejek wąskotorowych
[2] Forum powiatu piaseczyńskiego
0 komentarze