Lubię, kiedy Warszawa biegnie po torach to oczywiście "kolejowa" metafora, której prawdziwe znaczenie bliskie jest niewielkiej grupie warszawskich miłośników kolejnictwa. Grupa działa w rozproszeniu i w żaden sposób nie jest sformalizowana. Myślę, że miłośnicy kolejnictwa, których pasjonuje przede wszystkim fotografia kolejowa zdecydowanie wolą taką formę samotnej działalności.
Przez Warszawę biegnie co dnia wiele pociągów, a miejscówek jest bez liku. Trudno jednak w tym samym miejscu i o tej samej porze spotkać innych miłośników fotografii kolejowej, którzy tak samo jak ja lubią, kiedy Warszawa biegnie po torach.
____________________
Znajdziesz też w magazynie TOROWY 4/2019
/ zdjęcia z 1 maja 2014 roku /
0 komentarze