Przed odjazdem pociągu, tak na peronie, jak i w wagonach można było zobaczyć wielu kolejarzy-rekonstruktorów w mundurach retro. W ostatnich latach nastąpił wysyp imprez z udziałem rekonstruktorów. Jak przekonałem się na Olszynce Grochowskiej, kolejowi rekonstruktorzy nie pozostają w tyle za wojskowymi.
Kilku z kolejowych rekonstruktorów pełniło funkcję konduktorów. Kasowali bilety, a tym, którzy przez roztargnienie wsiedli do pociągu bez biletu, zamiast mandatu ... wręczali kartonikowy bilet. Za wydanie biletu nie pobierano opłat (cena 0 zł). Na bilecie, jako stację początkową podano Warszawa Grochów.
Byłem jednym z tych pasażerów, którzy wsiedli do wagonu tuż przed jego odjazdem pociągu. Przeszedłem cały skład, ale wolnych miejsc już nie było. Trwającą 12 minut podróż, na trasie od długości 7 km, odbyłem przy drzwiach pierwszego wagonu. Pierwsze dwa kilometry trasy pociągu były szczególne, bo po tych torach nie jeżdżą żadne pociągi z pasażerami. Najpierw pociąg zjechał po rozjazdach bocznicy na tor linii kolejowej nr 903 (WARSZAWA PODSKARBIŃSKA - WARSZAWA GROCHÓW T3G,5G), a następnie na tor linii kolejowej nr 545 (WARSZAWA PRAGA R2 - WARSZAWA GROCHÓW). W okolicy nastawni okręgu nastawczego WPTm stacji Warszawa Praga (dawniej posterunku odgałęźnego Warszawa-Michałów) pociąg zjechał na tor linii kolejowej nr 9. W okolicy posterunku odgałęźnego Targówek (R15) pociąg wjechał na tor linii kolejowej nr 501 (WARSZAWA PRAGA R201 - WARSZAWA PRAGA R15). Po pokonaniu torowego półkola, w okolicy nieistniejącego już posterunku odgałęźnego Jagiellonka pociąg wjechał na tor linii kolejowej nr 20 (R202). Następnie skład przejechał obok peronu przystanku Warszawa ZOO, wjechał na Most przy Cytadeli i po przejechaniu kilkuset metrów na lewym brzegu Wisły pociąg dotarł do stacji Warszawa Gdańska, gdzie skończył bieg na torze 1, przy peronie 3.
| zdjęcia z 29 września 2018 roku |
____________________
Znajdziesz też w magazynie TOROWY 9/2021
0 komentarze
Zapraszam do komentowania wpisów na blogu