Stacja kolejowa w Siedlcach została otwarta 9 października 1866 roku. Od tego czasu upłynął już szmat czasu, więc rzecz jasna wszystko się tutaj zmieniło. Zmieniło się to mało powiedziane. Zmieniało się tutaj wielokrotnie.Czy warto się tam wybrać? Nie ujrzymy przecież największej perły siedleckiej stacji przedwojennego dworca autorstwa Adolfa Gancwol-Ganiewskiego. Nie spróbujesz. Nie zobaczysz. Nie będziesz wiedział - pomyślałem i pewnego wrześniowego dnia wybrałem się do Siedlec.
Z Warszawy do Siedlec przyjechałem Flirtem Kolei Mazowieckim. Trafił mi się ER75-014. Flirty KM kursują jako wahadła pomiędzy Warszawą, a Siedlcami w odstępach co godzinę. Pociągi nie narzekają na brak pasażerów, o czym mogłem przekonać się naocznie. Ponieważ Siedlce to stacja ogromna, więc zapakowałem do pociągu rower, aby zobaczyć co nieco więcej, a miałem tylko godzinę czasu.
To, że liczy się pierwsze wrażenie nie muszę nikogo przekonywać. Po dotarciu na miejsce pierwsze wrażenie nie było najlepsze: sterylna, czysta stacja w szaroburych kolorach z kilometrami siatki ogrodzeniowej rodem z hipermarketu. To jedno. Najgorsze, że ten kolejowy bezkres był prawie pusty. Gdzieś na horyzoncie kilkanaście wagonów. Przy peronach tylko jeden pociąg, którym właśnie przyjechałem. Szaro buro i ponuro jest może nieadekwatną charakterystyką tej stacji, ale tak to wtedy odbierałem. Może i pogoda, jaka wtedy panowała miała na to wpływ? Było chłodno, wietrznie, a szare barwy panowały na niebie.
Pasażerska część stacji Siedlce to dworzec kolejowy i trzy perony, w tym dwa perony dwu-krawędziowe i peron jedno-krawędziowy przylegający do budynku dworca.
Wsiadłem na rower i pojechałem wzdłuż ogrodzenia stacji i ulicami Kolejową i Torową, aż do miejsca, gdzie można było przejechać na drugą stronę stacji. Droga prowadzi pod wiaduktami, ale wiadukty jakby trochę wybrakowane, bo część z nich to tylko podpory oblicowane kamieniem. Po przejechaniu na drugą stronę stacji skręciłem na zachód, jadąc ulicą Składową. Pierwszą swoją wizytę z aparatem w Siedlcach potraktowałem jako rozpoznanie terenu "bojem". Pierwszą część zdjęć z tej wizyty zamieszczam poniżej.
cdn...
/ zdjęcia z 22 września 2016 roku /





































0 komentarze