Nic więc dziwnego, że kolej również chętnie otacza się murami. Wiem, wiem ... przepisy, ochrona czegoś lub kogoś itd. itp. Niby wszystko zgodnie z ... No właśnie z czym? Z logiką budowania murów?
Ten ponury obraz niszczący krajobraz szerzy się w zastraszającym tempie.
Jadę rowerem z Pruszkowa do Warszawy ścieżką biegnącą wzdłuż torów i co widzę? Kilometrami ciągnie się wzdłuż torowiska ohydne ogrodzenie. Ogrodzenie raczej umowne, bo prawie wszystkie drzwi w ekranach pootwierane.
Często zapomina się, że ekrany działają z obu stron. Po drugiej stronie ekranu jest podobnie. Kiedyś jazda pociągiem wiązała się z oglądaniem widoków przelatujących przed oknem jadącego wagonu. Dzisiaj przez szczelnie zamknięte okna wagonu oglądamy sztuczną zieleń ekranów.
Może ekranami zachwycone są osoby mieszkające wzdłuż torowisk? Przecież wybudowano ekrany dla nich i dla ich dobra? Chyba jednak nie wszyscy? Poranny widok z okna na ekran akustyczny to niezły początek dnia...
/ zdjęcia z 2 września 2016 roku /
____________________
Znajdziesz też w magazynie TOROWY 5/2021
0 komentarze