Od lat, za sprawą klimatycznych zawirowań, prawdziwa zima na Mazowszu trwa tylko kilka dni. Mam oczywiście na myśli zimę z jej atrybutami, czyli z opadami śniegu i zawieją śnieżną. Nie inaczej było w tym roku. Takich dni, jak do tej pory, było nie więcej, jak kilka. Oczywiście nie doczekaliśmy się w Warszawie wielkich opadów śniegu, ani zamieci śnieżnych, a raczej ich namiastki.
W trakcie opadów śniegu i przy niewielkim wietrze, przejeżdżające pociągi wzbijają w powietrze tumany świeżego śniegu. Unosząca się wokół jadącego pociągu śnieżna aureola ciągnie się jeszcze za pociągiem, wzbijając w powietrze śnieżny pył.
Kilka pociągów, w śnieżnej aureoli, sfotografowałem na warszawskich odcinkach linii kolejowej nr 7 (Olszynka Grochowska) oraz nr 2 i 448 (Chełmżyńska). Na linii 2 i 448: EN57AL-204 oraz EN57AKM-1621 jako pociągi KMKOL, pociąg SKMWA (27WE-012) oraz ED160-006 jako pociąg IC 7113 KONOPNICKA. Na linii 7: 19WE-001 + 19WE-004 jako pociąg SKMWA relacji Otwock - Pruszków.
Na linii 546 (Chełmżyńska), której tor w okolicy stacji Warszawa Rembertów biegnie równolegle do torów linii 2 i 448, sfotografowałem dwa pojazdy kolejowe. Najpierw przejechała lokomotywa SM42-780, a za jakiś czas, z przeciwnego kierunku, nadjechał pociąg roboczy, składający się z dwóch drezyn WM-15A (9 483 230-0, 9 483 253-2) oraz wagonu krytego, który był wpięty, pomiędzy wózki motorowe. Pojazdy jadące po linii 546 poruszają się zwykle z niewielkim prędkościami, więc o widowiskowej chmurze białego pyłu nie mogło być mowy.
____________________
Znajdziesz też w magazynie TOROWY 2/2019
/ zdjęcia z 9 stycznia 2019 roku /
0 komentarze
Zapraszam do komentowania wpisów na blogu