Na stację kolejową Radzymin dotarłem ulicą Kolejową, biegnącą wzdłuż północnej granicy stacji. Ulica Kolejowa na znacznej swej długości to szeroka, gruntowa droga. Stacja przywitała mnie ciszą i panującą na niej pustką. Po dotarciu do rogatki w ulicy Wróblewskiego, przejechałem przez tory linii 10, skąd ulicą biegnącą po drugiej stronie torów dojechałem do budynku dworca kolejowego Radzymin.
Budynek dworca kolejowego w Radzyminie de facto już nie istnieje. Przede wszystkim kilka lat temu wyburzono wschodnią, parterową część budynku. Pozostała tylko zachodnia, piętrowa część obiektu. Co prawda na budynku dworca wisi jeszcze tablica z nazwą stacji, a nad drzwiami wejściowymi do budynku, od strony torów, w dalszym ciągu wisi tabliczka "poczekalnia", ale budynek nie pełni już żadnych funkcji kolejowych. Co ciekawe, elewacja z trzech stron budynku pozostała niezmienione od czasu wybudowania dworca. Można się o tym przekonać oglądając stare zdjęcia. Elewację budynku stanowi mur z białej, silikatowej cegły. Obecnie pomieszczenia budynku zostały zaadaptowane na cele mieszkaniowe.
Stacja kolejowa Radzymin położona jest 18,382 km linii 10 Legionowo – Tłuszcz, pomiędzy przystankiem Dąbkowizna (w odległości 12,229 km) i stacją Emilianów (w odległości 7,399 km). Jest to stacja pośrednia, która obsługuje ruch pasażerski i towarowy. Na stacji Radzymin możemy zobaczyć wiele pociągów towarowych, które tylko przejeżdżają przez stację. Chociaż na stacji znajduje się plac ładunkowy i rampa, to do przeładunków towarów dochodzi tylko sporadycznie.
Przy rogatkach w ulicy Wróblewskiego znajduje się nastawnię "Rn", która wyposażona jest w urządzenia przekaźnikowe z sygnalizacją świetlną. Nastawnia obsługuje również rogatki w ulicy Wróblewskiego. Jeszcze kilka lat temu był to przejazd kolejowy kat D.
Na stacji Radzymin pasażerowie mają do swojej dyspozycji peron 2 (wyspowy), przy którym położone są tory nr 1 i 2. Peron ma 200 metrów długości i 760 mm wysokości. Wejście na peron 2 jest możliwe po pochylni, zlokalizowanej po zachodniej, bocznej krawędzi peronu. Niestrzeżone wejście na peron 2, po betonowych płytach, ułożone zostało w poziomie szyn. Na peronie, poza oświetleniem, tablicami informacyjnymi i jednym ... koszem na śmieci, nie ma żadnego wyposażenia. Asfaltowa nawierzchnia peronu od dawna nadaje się tylko do wymiany. Warto jednak zauważyć, że na peronie, jak i na stacji było czysto.
Przy torze nr 3 zlokalizowany jest jeszcze peron 1, który trudno nawet zauważyć. Wszystko przez długi, metalowy płot, który ustawiono na środku niezbyt szerokiego peronu, na znacznej jego długości. Peron 1 (długość 100 metrów, wysokość 300 mm) nie jest użytkowany od lat.
W trakcie krótkiego pobytu na stacji w Radzyminie udało mi się sfotografować samotną lokomotywę ET22-971, która nadjechała od strony stacji Tłuszcz i bez zatrzymywania się na stacji, pojechała w kierunku Legionowa.
cdn ...
____________________
Znajdziesz też w magazynie TOROWY 10/2020
/ zdjęcia z 18 października 2017 roku /
Od 2012 roku Radzymin pozbawiony jest połączeń kolejowych z Warszawą. W okresie przedwojennym działała wąskotorówka, łącząca Radzymin z Warszawą. Była linia do Zegrza. Czym zasłużył sobie Radzymin na takie traktowanie. Stacja bez pociągów!
OdpowiedzUsuńMiejmy nadzieję, że władze Radzymina skuszą się na propozycję Wójta Nieporętu i dofinansują wspólnie pociągi do Radzymina, aby stacja odżyła conajmniej jak przed laty, gdy jezdziły pociągi Kolei Mazowieckich "Zegrzyk" i "Michałek", w lepszych godzinach i z większą częstotliwością.
OdpowiedzUsuńNiech stacji zwrócony zostanie potencjał. Takie mam marzenia.
Do samego Nieporętu pociągi nie zostaną uruchomione ze względów ruchowych. W tej układance musi być brany pod uwagę Radzymin.
UsuńSuper propozycja jechac 20 km do legionowa zeby wreszcie naokolo dojechac do Warszawy. Pociag do Warszawy ma sens ale na wprost na Marki i do Wileniaka. Co za glupota.
OdpowiedzUsuń