Przebieg torowisk Olszynki Grochowskiej, w znacznej części, nie zmienił się od czasów ich powstania. To teren, który dalej znajduje się zdala od ludzkich siedzib. Mało kto tutaj zagląda. Od kilku lat na ulicy Chłopickiego, za sprawą zgromadzonych tutaj kolejowych firm, postawiono znaki drogowe zakazujące ruchu po fragmencie ulicy przebiegającej przez tereny kolejowe. Przez dziesiątki lat była to jedyna droga pomiędzy Targową, a Chełmżyńską, która umożliwiała przedostanie się przez torowiska dzielące prawą stronę Warszawy na dwie części. Jedynymi, którzy za nic mają zakazy są liczni rowerzyści, którzy skracają sobie drogę, przemierzając wyboistą ulicę Chłopickiego, tak jak robili to od zawsze. Jednak wiele wskazuje na to, że w bliższej lub dalszej przyszłości, ten teren zostanie szczelnie ogrodzony.
W olszynkowych kolejowych opłotkach, wzdłuż ulicy Chłopickiego, królują obecnie pociągi Kolei Mazowieckich. Można je niemal dotknąć w tej zielonej, leśnej enklawie w środku miasta. Zjeżdżają tędy ze swojej szopy w kierunku Warszawy Wschodniej, skąd rozpoczynają bieg po torach Mazowsza.
Na zdjęciach dwa pociągi KM (RE8 i RE3), złożone z wagonów Bombardier Twindexx, a napędzane lokomotywami: EU47-008 (hetman Mikołaj Sieniawski) i EU47-005 (hetman Stanisław Koniecpolski).
/ zdjęcia z 11 sierpnia 2015 roku /
0 komentarze