Finałowym akordem torowej wyprawy z Wyszkowa do Tłuszcza został parowóz Hutnik z Tłuszcza. Gdy przebywałem w Tłuszczu kilka miesięcy wcześniej, parowóz stał przed budynkiem dworca kolejowego Tłuszcz w niezbyt ciekawym otoczeniu. Ustawiono Hutnika za metalowym płotkiem, na środku parkingu dworcowego. Miała to być prowizoryczna lokalizacja, związana z budową pobliskiego ronda, na skrzyżowaniu ulic Warszawskiej i Kościuszki. Minęły miesiące. Rondo zbudowano, a parowóz dalej stoi w prowizorycznej lokalizacji. Coś jednak, przez te kilka miesięcy zmieniło się. Dosypano tłucznia i teraz podkłady zniknęły w podsypce.
Nie takiego widoku spodziewałem się przed budynkiem dworca Tłuszcz. Projekt ronda przewidywał rozbiórkę, kolidującego z budową, zbiornika przeciwpożarowego oraz przeniesienie znajdującego się na nim pomnika parowozu na wyspę środkową ronda. Coś jednak zacięło się, bo obecnie nic nie słychać o ewentualnych planach likwidacji prowizorki. Prowizorki zawsze miały się u nas dobrze, więc dlaczego tym razem miałoby być inaczej? Niedługo będziemy obchodzili pierwszą rocznicę odsłonięcia pomnika parowozu Hutnik 4010 vel Huta Jedność 5 w prowizorycznej lokalizacji.
______________________
Znajdziesz też w magazynie TOROWY 3/2020
/ zdjęcia z 16 października 2017 roku /

























0 komentarze