Inwestycja obejmuje halę warsztatową, zaplecze biurowo-socjalne i myjnię automatyczną. W szopie składy będą miały do dyspozycji trzy tory z platformami do obsługi części dachowej. W hali będzie też zainstalowana tokarka podtorowa, suwnice i żurawie. W ramach inwestycji wybudowany zostanie układ torowy z siecią trakcyjną oraz zainstalowana aparatura do sterowania ruchem kolejowym. W sumie zatrudnienie przy obsłudze składów Alstomu znajdzie około 150 osób.
Szopa dla polskiego Pendolino usytuowana jest na terenie otoczonym ze wszystkich stron torowiskami, w miejscu dość odludnym. Układ drogowy i drogi o nawierzchni z trylinki pochodzą z połowy XX wieku. Dojazd do tego miejsca jest utrudniony, a stan techniczny dróg nie jest najlepszy. Jednak w ramach inwestycji mają powstać nowe drogi dojazdowe.
Poniższe zdjęcia przedstawiają stan budowy na koniec czerwca 2013 roku.
Kozia Górka. Tak obecnie wygląda dojazd do Szopy dla polskiego Pendolino. |
będa mieli niemce jak znalazł
OdpowiedzUsuńKozia Górka "zdziczała" po likwidacji przejazdów kolejowych na ul Wiatracznej od strony ul. Chrzanowskiego i ul. Zabranieckiej. Pamiętam jak w lach 70 ub. stulecia jadąc tą ulicą na rowerze, musiałem uważać na przejeżdżające samochody oraz spacerowiczów z dziećmi, psami. A z dojazdem do nowej szopy nie ma zbytniego problemu (oczywiście nie dla osób postronnych). Od ul. Chłopickiego do ul. Wiatracznej na terenach kolejowych przebiega wewnętrzna droga. Kilka razy udało mi się przejechać nią na całej długości na rowerze. Ostatnio raczej niewykonalne.
OdpowiedzUsuńMyślę, że wielu Warszawiaków zrobiłoby wielkie oczy, gdyby zobaczyło to pustkowie w środku miasta.
UsuńTo kiedyś wszystko należało do mojej rodziny.Zabrano nam Dekretem Bieruta
Usuń