Rowerowa wyprawa, która wiodła wzdłuż torów linii kolejowej nr 8, pomiędzy Grabowem nad Pilicą, a Czachówkiem Południowym, miała swój finał na stacji Czachówek Południowy. Ostatnim etapem wyprawy był przejazd z Sułkowic do Czachówka. Trasę przejechałem drogami, które oddalone są - średnio o kilkaset metrów - od torów remontowanej Ósemki. Jedynym wyjątkiem był krótki foto stop na przejeździe kolejowym kat. D, zlokalizowanym na 38,8 km linii kolejowej nr 8. Gdy tylko tam dotarłem, od strony Czachówka nadjechał pociąg KM, składający się z EN57AKM-1636 i EN57AKM-1597, który jechał w kierunku Warki.
W okolicy przejazdu panował typowy budowlany "bałagan", związany z robotami, które prowadzone były na rozległym placu budowy. Na przejeździe zachował się jeszcze, w szczątkowej formie, fragment starego toru szlakowego nr 2. Nowe torowisko od strony Czachówka Południowego do miejsca, gdzie znajdował się przejazd kolejowy, było już ułożone. Również sieć trakcyjna, na tym odcinku, była gotowa.
Po dotarciu do Czachówka Południowego kupiłem w automacie KM bilet na pociąg do Warszawy. Ponieważ do odjazdu pociągu pozostało około 30 minut, więc w tym czasie zrobiłem kilka zdjęć na stacji.
Z tej rowerowej wyprawy, oprócz tego, co opisałem na blogu, zapamiętam przede wszystkim pogodę, która mi wtedy towarzyszyła. Czerwiec 2019 roku zapisał się w historii pogody w Polsce ekstremalnymi upałami. Mimo, że w dniu, w którym pojechałem na wyprawę, temperatura powietrza nie przekraczała 30 stopni Celsjusza, to w Słońcu był znacznie "cieplej", co przełożyło się na ograniczenie programu podróży. Lekko nie było ...
/ zdjęcia z 18 czerwca 2019 roku /
____________________
Znajdziesz też w magazynie TOROWY 8/2021
0 komentarze
Zapraszam do komentowania wpisów na blogu